Tak jak w Polsce, również i we Francji, przymiotnik "bizantyński" miał pejoratywne znaczenie i do niedawna jeszcze Bizancjum nie budziło większego pozytywnego zainteresowania w nauce (). Zazwyczaj rolę Bizantyńczyków sprowadzało się do naśladowców starożytności, a "bizantynizm" oznaczał przesadny przepych, zbyt rozbudowane struktury władzy i administrację, cezaropapizm et cetera. W ostatnich dekadach trend ten zmienił się na korzyść dla Bizancjum i książka Sylvaina Gouguenheima wpisuje się w ten nowy rodzaj patrzenia na zjawisko średniowiecznego Wschodu. Chwała Greków przełamuje ten stereotyp i to w znacznym stopniu, pokazuje bowiem, jak olbrzymi wkład w rozwój nauki i sztuki w dobie średniowiecza mieli Bizantyńczycy. I co ciekawe, tworzyli oni kulturę głównie w oparciu o wzorce greckie: klasyczne, hellenistyczne, poźnoantyczne, a największą ich zasługą jest bycie pewnego rodzaju medium - przekaźnikiem starożytności do czasów nowożytnych. Odkryciem autora książki Chwała Greków jest to,...