Współcześni etycy piszą o systemach moralności, ale pomijają kluczowe zadanie etyczne – „uprawę” samego siebie. Skupienie na własnym „ja” buduje naszą tożsamość, ale często zmienia się w samolubstwo. Simon Blackburn ukazuje wewnętrzne paradoksy kochania siebie. Miłość własna może prowadzić do narcyzmu albo zatracenia indywidualności. Niezbędna dla miłości siebie jest duma - panowanie nad własnym życiem w obliczu przeciwności. Nie istniejemy jednak bez szacunku i potwierdzenia ze strony innych ludzi, a ta zależność rodzi pychę lub nadmierną pokorę.„Popularna kampania reklamowa »Ponieważ jesteś tego warta« L’Oreal jest oparta na starannie dobranych obrazach. Na wielu z nich modelki uśmiechają się i kuszą nas, sugerując euforię, która ma rzekomo towarzyszyć zastosowaniu kosmetyku. Jednakże, nawet jeśli czasami wyglądają sympatycznie, jak prawdziwi ludzie, to często z ich postaci przebija egoizm, arogancja czy pogarda. Zapewne wiedzą, że mogą dowolnie wywoływać nasz podziw i uwielbienie. N...