Wspomnienia Rachel Roth włączają się w wielką opowieść świadków o Holokauście. Wspomnienia spisane w latach siedemdziesiątych XX wieku są wypełnieniem przyrzeczenia złożonego nieznajomej więźniarce na Majdanku i upamiętnieniem tych wszystkich, którzy bezimiennie cierpieli i ginęli. Rachel opowiada światu o tym, co przeżyła ona – ta, która cudem przetrwała, i co przeżyli ci, którzy umierali bici, zagłodzeni, rozstrzelani, zagazowani. Rachel Roth do dziś przechowuje w domu bezcenną pamiątkę – rodzinne zdjęcie zrobione w warszawskim getcie latem 1941 roku. Wokół skromnego stołu zgromadziło się dwadzieścia jeden osób. Przeżyła tylko ona – dziewczyna na prawym skraju fotografii. Pozostali – jej mama, siostry i brat, dziadkowie i kuzyni – zginęli w łapankach w getcie, w transportach do obozów zagłady, w komorach gazowych. Rachel Roth (nazwisko rodowe Rotsztejn, imię polskie Roma), urodzona w inteligenckiej rodzinie żydowskiej na warszawskiej Pradze, trafiła do getta, gdy była nastolatką...
Wspomnienia Racheli Roth włączają się w wielką opowieść świadków o Holokauście. Spisane w latach siedemdziesiątych XX wieku są wypełnieniem przyrzeczenia złożonego nieznajomej więźniarce w Auschwitz i upamiętnieniem tych wszystkich, którzy bezimiennie cierpieli i ginęli. Rachela opowiada światu o tym, co przeżyła ona – ta, która cudem przetrwała – i co przeżyli ci, którzy umierali pobici, zagłodzeni, zamarznięci, rozstrzelani, zagazowani. Rachela Roth do dziś przechowuje w domu bezcenną pamiątkę – rodzinne zdjęcie zrobione w warszawskim getcie latem 1941 roku podczas uroczystości zaślubin jej wuja. Wokół skromnie zastawionego stołu zgromadziło się dwadzieścia jeden osób. Z tego grona przeżyła tylko ona – dziewczyna na prawym skraju fotografii obejmująca troskliwie kilkuletniego chłopczyka – swojego braciszka. Pozostali – jej mama, siostry i brat, dziadkowie i kuzyni – zginęli w łapankach w getcie, w transportach do obozów zagłady, w komorach gazowych. Rachela Roth (nazwisko rodowe Ro...
"Między 1941 a 1944 rokiem na okupowanych przez nazistów terenach radzieckich (...) zgładzono półtora miliona Żydów. Tak wielka liczba i ogrom cierpienia towarzyszącego tej zbrodni są niemal niemożliwe do wyobrażenia. Być może na początku najlepiej pomyśleć o jednej osobie, jednym członku rodziny, jednym dziecku zamordowanym półtora miliona razy w miastach, miasteczkach i lasach Białorusi..."Dzień 10 października 1941 roku okazał się ostatnim w życiu żydowskiej społeczności w białoruskiej wsi Krucza – wszyscy zostali rozstrzelani. Choć specjalne oddziały SS zwane Einsatzgruppen rutynowo przeprowadzały masowe egzekucje na froncie wschodnim, ta zbrodnia nie była ich dziełem. Popełniła ją z własnej inicjatywy regularna jednostka niemieckiej armii. Ta książka obala mit, że Wehrmacht nie odegrał żadnej znaczącej roli w Holokauście. Wydobywa z mroku mrożące krew w żyłach obrazy codziennego udziału zwykłych niemieckich żołnierzy w "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej". Opowiada, jak ni...